czwartek, 28 lutego 2013

Hejjj !

Po kilku dniach wstawiam wam kolejny odcinek Igłą Szyte, ale tym razem już z Kanady ;)



Igła i Winiar:
- Największy zgrywus w kadrze. Znaczy jesteś teraz nagrywany. I Paput ;)

Igła i Ruciak:
-Koko koko Euro spoko, skacze Ruciak tam wysoko!
-Tadadadadmmm ! :D Porównaj z logo sponsora.

Piter i Igła:
-Oto Piter prezentuje fryzurę na Zayceva . Piter, Zaycev !
- Ciao bejbe !!

-Walka, walka z wiatrakami. Przegrał!

Igła i Konar ;)
- A tu nowa twarz w drużynie pana Anastasiego. Dobry, przedstaw się.
- Konan the Barbaria !
- Ja bym bardziej powiedział Tytus, gdyż z tym bananem to już w ogóle.

I ty było bardzo miłe spędzenie 10 minut ;)


wtorek, 26 lutego 2013

Cudownie !!!!

Wczoraj odbyła się walka dwóch świetnych zespołów.
PGE Skra pokonuje Asseco Resovię 3:1 (25:17, 25:27, 25:23, 25:21) i wyrównuje stan rywalizacji w play-off na 2:2!!!
MVP: Aleksandar Atanasijević

Oba mecze w wykonaniu Skry były ogromnym sukcesem. Przegrywać w meczach 0:2 i w setach 0:2, a potem tak się podnieść. To jest piękne. Wczorajszy mecz był bardzo emocjonujący, choć wynik zakończył się w 4 setach.
Pierwszy set to dominacja Bełchatowian od początku do końca. Świetna zagrywka, bodajże cztery punktowe zagrywki, perfekcyjne przyjęcie i skuteczny atak przyczyniły się do dość wysokiej wygranej.
Drugi set już wyrównany, choć nadal prowadzenie Skry, lecz w końcówce coś stanęło i przy stanie 24:22 stracili dwie piłki setowe i przegrali tego seta.
Trzeci set to walka punkt za punkt. Z obu stron skuteczne ataki i świetna zmiana Bąkiewicza za Wlazłego. W końcówce pojawia się Zbyszek Bartman i dość dobrze sobie radzi. Przy wyniku chyba 22:20 Zbyszek dostał złą piłkę i się pomylił. W następnej akcji został zablokowany i ten moment był kluczowy w tym secie. Zaraz po tym na zagrywkę wszedł Michał Bąkiewicz, który strzelił bardzo precyzyjnego asa, który wyprowadził Bełchatowian na prowadzenie i dał im szanse na wygraną, którą za pierwszym razem wykorzystali ;)
Co do czwartego seta to już było całkowite kontrolowanie wyniku przez gospodarzy. Świetne przyjęcie i skuteczne ataki Atanasijevicia, który kończył skutecznie wszystko co dostał.

Był to kolejny mecz Skry o przetrwanie i widać, że potrafią w najtrudniejszych momentach się zebrać i pokazać co potrafią. Trzeba też pogratulować Resoviakom, bo poziom jaki pokazywały obie drużyny mógł się wszystkim bardzo podobać. Myślę, że te wygrane dały bardzo dużo w ich głowach i uwierzyli, że mogą wygrać i jak to powiedział Paweł Woicki : 
"Nie jesteśmy frajerami do bicia "

Bardzo bym chciała pochwalić grę Atanasijevicia, bo zachowywał się jak rasowy atakujący. Kończył wszystko co dostał, nawet bardzo trudne piłki. Nie bał się uderzyć i to skutkowało.
Początki play-offów z jego wykonaniem nie były najlepsze, ale wczorajszy mecz to po prostu mistrzostwo w jego wykonaniu. Gratuluję całemu zespołowi, bo widać , że są zgrani i ich gra naprawdę wychodzi ;)

Teraz z niecierpliwością czekamy na 5 mecz, który odbędzie się w poniedziałek i dopiero wtedy zobaczymy kto okaże się lepszym.









niedziela, 24 lutego 2013

Rosyjski Mecz Gwiazd !

Wczoraj odbył się rosyjski mecz gwiazd !

Drużyna wybrana przez Maksima Michajłowa pokonała w Moskwie ekipę Siergieja Tietiuchina 3:1 (25:23, 25:21, 17:25, 25:20)

Nie spodziewałam się, że zawodnicy się tak wyluzują i zagrają przeróżnie zabawne akcje.
Oczywiście ten mecz nie był tak śmieszny jak Polski Mecz Gwiazd, ale niektóre momenty naprawdę ciekawe ;)

Tutaj macie link do meczu ;)













Teraz czekamy, może w przyszłym sezonie uda się zorganizować taką imprezę w Polsce ;)

Brawo !!!!

Oj dzisiejszy mecz to był istny horror dla kibiców, jak i zawodników!

PGE Skra Bełchatów pokonała Asseco Resovię Rzeszów 3:2 

(21:25, 23:25, 25:16, 25:20, 15:13)

MVP: Aleksandar Atanasijević

Bardzo się cieszę z tego wyniku, bo nie ukrywam kibicuję Skrze. To był dramatyczny mecz.
To zacznijmy od pierwszego seta. Od początku Resovia postawiła swój rytm i nie pozwoliła Skrze grać swobodnie. Duża liczba błędów po stronie Bełchatowian ułatwiła wygraną Rzeszowianom.
W drugim secie było już zupełnie inaczej, to od początku Skra postawiła wysoki poziom gry, a Resovia jakby zamrożona nie potrafiła odrobić dość dużej straty, lecz w pewnym momencie ta niedyspozycja przeszła na gospodarzy i przegrali tego seta. 
Resovia prowadziła 2:0 i nie wiem co się nagle z nimi stało, ale trzeba przyznać, że to była ostatnia szansa dla Skry i w trzecim secie pokazali swoją najlepszą grę i przez cały set prowadzili bardzo pewnie. I wygrali tego seta. To dało im bardzo dużo w głowach, bo uświadomili sobie, że są w stanie jeszcze wygrać to spotkanie.
Czwarty set to również duże prowadzenie gospodarzy. Bardzo dobra gra ze skrzydeł i świetne przyjęcie. W końcówce, gdy wszedł Zbyszek Bartman i wykonał kilka punktowaych zagrywek, nagle z wyniku 21:14 zrobiło się 21:17, ale na szczęście Bełchatowianie skupili się i wygrali tego seta, doprowadzając do tie-break'a. 
Piąty set, to śwetna gra Resovi. Już na samym początku wypracowali sobie kilku punktową przewagę, ale Skra dała radę to odrobić i to chyba dało im jakby zielone światło, które wykorzystali. Środkowa część 5 seta, był bardzo wyrównana, 10:10, 11:11, 12:12 i nagle gorsza wystawa do Bartmana i ten nie wykonał skutecznego ataku. Od tego momentu Skra zaczęła prowadzić i nie oddała tego prowadzenia to końca bitwy.

Ogólnie ten mecz nie stał na takim wysokim poziomie co drugi mecz w Rzeszowie, było sporo błędów i bardzo dużo wideo weryfikacji, które były często sprzeczne. Mecz trwał bardzo długo i obie drużyny zasługują na pochwałę.
MVP, czyli Atanasijević, trochę słabszy początek, ale z każdym punktem się rozkręcał. Ogółem zdobył 26 punktów, z tego 3 punkty zagrywką i kilka blokiem. Cieszę się, bo gra Skry za każdym spotkaniem jest coraz lepsza. Był to z pewnością bardzo dramatyczny mecz dla wszystkich ;)
I dzisiaj sprawdziło się powiedzenie twierdzące, że: Jeżeli nie wygrasz meczy 3:0, to przegrasz go 3:2.

No to zobaczymy jutro kto będzie lepszy. Mecz o 18.00 ;)







Hoho

Dzisiaj wstawiam Wam ostatni już odcinek z Japonii i od jutra zaczynamy filmiki z Sofii ;)



Igła i Kubiak:
- Łot ju tink abałt ałard ceremoni. der wil bi a ret karpet ?
- No, jeloł !


Igła:
- Jak zwykle Polacy narobili bałaganu ;)
- Wielki powrót rudej pumy.


Bartek- puk, puk
Igła - kto tam ??
Winiar- na pewno nie premia


Ten odcinek cały jest cudowny, ponieważ upamiętnia wielki sukces naszych wspaniałych siatkarzy ;) Miło wracać do takich chwil.

sobota, 23 lutego 2013

Sobota ;)

W ten piękny dzień wstawiam Wam bardzo śmieszny odcinek "Igłą Szyte "



Piękna wieża z talerzyków ;)

Igła, Zibi, Możdżon i Kubiak:

-To Zibi jak Ci smakowało?
-Eh...Dobre.
-Pyszne, pyszne ciociu.
-a Tobie jak smakowało ?
- Wybornie.
-Pysznie ciociu.
-Dziku, Dziku, Dziku, Dziku jak ci smakowało ?
-Jak żołędzie.
-Jak kuni rabarbar.


Igła i Możdżi:
-Tu mamy licznik, pani nas podlicza. Licznik...
-Licznik Geigera
--Chamskie.pl, Marcin

Bartek, Piter, Igła i szpital:
-Piotrek szpital przyjechał po Ciebie. No szybko. No wyjdź. No dawaj.
- Szpital na peryferiach. To są bracia sztrucle.
- Ale ja nie mogę, pranie mam.


Igła, Możdżi i Patryk:
- Kręcę.
- Gdyż?
-Gdyż.
- Nie gadaj do konkurencji.
- A nie. Patryk nie gadamy.
- Nie gadamy z konkurencją.



piątek, 22 lutego 2013

Cześć ;)

Następny dzień, czyli następny odcinek Igłą Szyte !!!!




Cała piosenka " W aucie" śpiewana głównie przez Zbyszka i Bartka ;)

Kubiak i Igła:
- A czy Andrea o tym wie ?
- No, chyba nie.

Zibi, Igła, Możdżon i Kubiak:
- Szklana pułapka 5,5.
- Szklana pułapka, jak się zatrzyma to Misiek będzie tu.
- Nie bujajta, tylko proszę.
- Kto nie skacze, ten s Jastrzębia! Hej! Hej!
- Ej, ale nie bujajcie, proszę.
-Nie, nie będziemy bujać. 
- Ty mnie tu nie nagrywaj.

Jarząbek:
-Stado przy wodopoju. Tutaj jest największy przepływ informacji, kto, z kim i za ile.





czwartek, 21 lutego 2013

Huraaaaa !!!!!!!!!

Delecta Bydgoszcz jest pierwszym półfinalistą Mistrza Polski!

Wczoraj po trzecim zwycięstwie z Lotosem Treflem Gdańsk Bydgoszczanie zapewnili sobie co najmniej czwarte miejsce w końcowej klasyfikacji. Jest to już jakiś sukces, ponieważ w zeszłym roku sezon zakończyli na miejscu piątym. Ale trzeba przyznać, że należy im się się ten sukces. Po tym jak grali przez całą rundę zasadniczą, można im pogratulować. Byli drużyną najbardziej regularną. We wszystkich 18 kolejkach przegrali tylko 4 mecze. To jest naprawdę duży sukces, bo nikt nie spodziewał się, że to Delecta będzie najlepsza. Jest to oczywiście zasługa całej drużyny, ale największą zasługę w tym wykonali Stephane Antiga i Michał Masny. Stephan jest ostoją w przyjęciu i nie ma z tym problemu. Jeżeli chodzi o atak, jest on już dojrzałym siatkarzem, ale jego ataki są bardzo skuteczne. Mogę to powiedzieć, że jest to najlepszy zagraniczny zawodnik sprowadzony do polskiej ligi. Wszyscy możemy się z tego cieszyć, że taki światowy zawodnik grywa na naszych boiskach. Antiga może nie zawsze zdobywa punkt, ale zawsze utrudnia przyjęcie przeciwnikom. Stephane bardzo rzadko myli się w tym elemencie, i serwuje zmienną zagrywką. Jeżeli chodzi o Michała to on nie zawsze trzyma się jakiś ustalonych reguł i czasem puszcza wodze fantazji i prowadzi świetną, czasem nawet odważną grę. W trakcie meczu Masny próbuje każdemu z zawodników pokazać na co ich stać. Szczerze powiem, że cieszę się, że Bydgoszczanie tak się podnieśli i teraz przed nimi bardzo ciężki bój z Uralem Ulfa w Pucharze Challenge. Trzymamy kciuki ;) 



Witam !!!

Dzisiaj wstawiam Wam bardzo fajny 6 odcinek Igłą Szyte ;)






Winiar, Igła i cała reszta:
- Michał przedstaw nam swoje koleżanki. Koleżanki przyszły do Michała. Siahoo. Wszystkie się nazywają Siahooo!! Rucek to też twoje koleżanki ?
- Tak, pełno.

Winiar, Igła i koleżanki:
-Foto, foto.
-Yamamoto !
- Michał ma motor !

I jeden z lepszych momentów, gdy jedna dziewczyna skacze do bloku przy Jarskim ;)

Igła i Zibi:
-Koledzy z Argentyny.
-Jacy koledzy, jacy koledzy, hamuj ty!
- Hamuj piętą?
- Hamuj, wróg publiczny numer jeden.

Igła, Ziomek i Kubiak:
- Jak w piątym dniu się czujesz Ziomek ?
- Super.
- No jeden, co powiedział super, a tu  kolega ?
- A jak wyglądam ?
-Wyglądasz jak zwykle przystojny !
- Tak się czuje, tak się czuje ku**wa
- Igła jak ty się czujesz powiedz mi ?
- Jak król Maciuś I.
-Widać.

Kurek, Możdżon i Ziomek:
-Ale nie szukaj na siłę, bo to nie działa.
- Nie śmieszne.
- No nie śmieszne. Bo ten Żygadło nas nie rozpieszcza, czasem przyśpiesza, czasem podwiesza.
To śpiewaj w telewizji, że Kurek to drewniak, nie umie odbijać dołem.

No i oczywiście cała akcja po wygranym meczu z Kubą przy piosence "Reprezentuję Biedę"- Peji ;)
No i super hit zespołu Top One śpiewanym po wygranej, czyli "Hello"

Cudowny odcinek ;) Aż miło powracać do tych chwil ;D






środa, 20 lutego 2013

Następny odcinek

Dzisiaj wstawiam 4 odcinek Igłą Szyte ;)





Zibi :
- Ty, to figura woskowa? A nie rusza się.

Igła, Kubiak i Ziomek:
- Ej, gdzie idziecie?
- Na kawę, a gdzie. !

Igła:
- O jakiś wieśniak, to chyba z Polski.\

Z tego powodu, że jest to mało wartościowy odcinek i nic z niego nie wynika, więc postanowiłam wstawić kolejny ;)




Igła o Kubiaku:
- Misiek zapomniał kierownicy, przekazał panu, trochę dziwnie się czuje, z tym iż nie można skręcać i nie ma pedałów.

Igła:
- Chyba wołali Gata, ale Gato akurat nie ma.

Zibi i Igła:
- Ty, to jest japoński ninja, on drzewo udaje.
- Japoński ninja, który udaje drzewo, słyszałeś coś takiego kiedyś ? Ja o takim czymś nie słyszałem. Nawet w filmach tego nie grali.

Igła do Możdżona:
- Przed chwilą pan Cię zmierzył Możdżon, tak do drzwi rękoma.


wtorek, 19 lutego 2013

3 odcinek

No to zapraszam na 3 odcinek, który jest bardzo zabawny ;)




Kubiak, Igła i Zibi:

- "Origami"
-" Orzygany"
- " Orzygany doleci godzinę później"

Kubiak i Igła śpiewają:
- " Mamy żółte serca, w których płynie czarna krew, bo to Skra Bełchatów, bo to Skra Bełchatów jest !
-" Hej, hej ! Czas wam nie pomoże, czas wam nie pomoże."

Oskar i Igła:
-" Jestem Star Trek"
- Ty nie musisz tego nakładać, żeby wyglądać jak ..."
-" JOLAJOLAIHI "


Dzik i Kurek:
- " Kurek poturbowany, ale pomoże"

Igła i Kubiak:
-" Nagrywasz ?"
-"A jak, wszystko się nagrywa. Monika nie słucha tego."
-" Monia, Monia ja tego nie powiedziałem"

Kubiak i Kurek
-"Rekina pokaż"
-" Tyn, dyn, dyn, dyn "
-" Pokaż szczęki"

Kurek i reszta:
-" Miedziani"
-" Płomienne zorze"
-" Brat i przebitka brata"


Guma, Igła i Winiar
-" Jeszcze raz pozdrów prezesa, bo on to lubi"
-" Kocham pana"
-" Jeszcze raz pana pozdrawiam"

Igła o Winiarze:
-"Teraz wyglądasz tak jak Dracula w trumnie"

To jest bardzo fajny odcinek ;)



Konkurs !!!!

Zapraszamy serdecznie do wzięcia udziału w naszym konkursie na facebooku. Do wygrania autograf Andrzeja Wrony !!! http://www.facebook.com/photo.php?fbid=497521693638735&set=a.449427838448121.103078.449424485115123&type=1

Bojowa walka gladiatorów !!

Wczoraj zakończyło się spotkanie naszych wielkich gigantów. I takie było to spotkanie, najlepsze chyba w całej Plus Lidze zakończone 3:2 dla Rzeszowa !!

To zacznijmy od pierwszego seta. Był on bardzo zacięty. Bardzo dobra zagrywka obu zespołów, bardzo dobre przyjęcie ze strony Bełchatowa. Atak z obu stron był bardzo skuteczny. W tym secie mało było gry środkiem, ale za to ataki ze skrzydeł były bardzo efektowne. W końcówce Resovia wyszła na prowadzenie bodajże 23:21 i dzięki dobrej zagrywce Skra ich dogoniła. Przy piłce setowej dla Skry wszedł Dante Boninfante, który fenomenalnie strzelił bardzo precyzyjnego asa. 

Drugi set słabo zaczęli Bełchatowianie. Przy wyniku 7:2 dla Rzeszowa wszedł Michał Bąkiewicz, który swoją zagrywką zagroził przeciwnikom i wynik zmienił się na 7:6. To był również bardzo zacięty set. W końcówce na prowadzenie wyszła Resovia i wygrała ten set.
Trzeci set znowu bardzo waleczny dla każdej z drużyn, ale znowu tym razem lepsi byli Rzeszowianie.
Co do czwartego seta to od początku do końca Skra była na prowadzeniu i to był jedyny set, w którym drużyna wygrała z większą przewagą.
Piąty set, to był bardzo dziwny set. Początek świetnie zagrany przez Bełchatowian wynik 7:3 dawał duże szanse na ich wygraną. Ale, no właśnie ale nagle coś stanęło, Aleh Akhrem wszedł na zagrywkę i nie próbował uderzyć na asa, tylko puścił kilka precyzyjnych zagrywek i z tego prowadzenia wynik zmienił się na 7:7. To był moment, w którym Skra się trochę podłamała. Lecz później dzięki zagrywce Atanasijevićia prowadzili znowu 10:8. I w tym momencie w grze pojawił się Zbyszek Bartman i to dzięki niemu tie-break był wygrany przez Rzeszów. Kończył każdą piłkę, którą dostał, a to nie zawsze jest takie łatwe, kiedy stoi się 2,5 h w kwadracie dla rezerwowych. Ale znamy Zbyszka i wiemy, że jest on bardzo porywczym człowiekiem i wchodząc na boisko wprowadził do drużyny trochę wiary. Set skończył się 16:14 i sam ten wynik mówi jakie to było spotkanie.



Ja bardzo chciałabym pochwalić Skrę, za to, że walczyła. Skra w końcu była Skrą i pokazali naprawdę swój najwyższy poziom. Na największe uznanie zasługuje Aleksandar Atanasijević, który dzisiaj w przeciwieństwie do wczoraj miał dużo lepszy dzień, choć przez pierwsze dwa sety był dość często blokowany, lecz trener uwierzył w niego i atakujący się poprawił. No i oczywiście najlepsze gratulacje dla Michała Bąkiewicza, który swoją zagrywką wyprawiał cudowne rzeczy i był także ostoją w przyjęciu, dlatego akcje mogły być przeróżne. W trzecim secie co chwilę, Paweł Woicki grał środkowymi, ale to był skutek świetnego przyjęcia. W drugiej części meczu zszedł Michał Winiarski, ale Skra bardzo dobrze sobie bez niego poradziła, bo trzeba przyznać, że Michał nie jest w najlepszej formie jeśli chodzi o zagrywkę.

Jeżeli chodzi o Rzeszów, to była świetna gra całej drużyny. Zbyszek Bartman naprawdę pokazał, że jest świetnym zawodnikiem i należało mu się MVP, ale ja uważam, że na tą nagrodę również zasługiwał Aleh Akhrem, który dysponował świetną zagrywką, bardzo dobrym przyjęciem i świetnym atakiem przez całe spotkanie.

Naprawdę chciałabym pogratulować obu drużynom, bo pokazali naprawdę świetną siatkówkę. I trochę przykro, że Skra przegrała, ale pocieszyć się można tym, że świetnie grali i naprawdę walczyli z Rzeszowem, który gra świetne mecze. Zobaczymy jak teraz zagrają w Bełchatowie i czy będzie możliwy jeszcze powrót na walkę do Rzeszowa.






poniedziałek, 18 lutego 2013

Drugi odcinek ;)

Dzisiaj wstawiam Wam mój ulubiony odcinek " Igłą Szyte" ;)



Ok. To teraz czas na moje ulubione fragmenty tego cudownego odcinka ;)

Igła o Bartku :

-" Bartosz pokonał lęki, nie boi się latać, mimo iż Beoingi ląduję bez kół. Bartek się tego nie boi."

- " Fryzjer bełchatowski zadziałał. To widać po całej ekipie..."

-" Męski tap madl"

-" Matka wie, że ćpiesz ? "
-" Piter" hahaha

-"Zwierzyniec cały, ornitologia. Orzeł, sowa i kura"

-"O dzięki piękny wjazd na chatę"

-"Wszystkie dziewczyny podziwiają Pita brzuch"



Ciężki temat ...


Ostatnio czytałam wiele komentarzy na temat Jacka Nawrockiego i chciałabym napisać o tej sprawie jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

No to tak, zacznijmy, że trener Nawrocki, czyli trener Skry Bełchatów jest bardzo dobrym trenerem, za jego czasów Skra zdobywała największe tytuły i wygrywała prawie wszystko co było możliwe do zdobycia. Skra była taką twierdzą z takimi zawodnikami i takim poziomem, który był nieosiągalny dla innych drużyn. Lecz w tym sezonie coś pękło. Odeszło trzech kluczowych zawodników z pierwszej szóstki. Jeden z lepszych rozgrywających Miguel Falasca, bardzo dobry środkowy Marcin Możdżonek, no i lider prawie każdej drużyny, niezawodny Bartek Kurek. Te braki są bardzo widoczne w grze zespołu. Skra nie zakupiła nikogo właściwego. Transfer Cali i Dejana Vincića nic im nie dał, bo ci zawodnicy po kilku miesiącach odeszli. Nie wiem czy to prawda, czy nie, ale mówiono, że nie pasował im trener. Czyli Skra gra bez żadnych skutecznych transferów. Moim zdaniem transfery w drużynie są bardzo ważne, dajmy na przykład Zaksę, która kupując Fontelesa zaczęła wygrywać prawie wszystko. Felipe jest jednym z czołowych graczy tego klubu i to on kształtuje się na lidera tego zespołu i w tym przypadku widać, jak inne zespoły dbały o dobry sezon, szukając dobrych transferów. Każda drużyna kupiła nowych zawodników, z wyjątkiem Delecty Bydgoszcz, ale jak widać dobry trener, no i oczywiście niezawodny w każdym elemencie Stephane Antiga pomagają im wygrywać. Trochę zbiegłam z tematu, ale już wracam do trenera Nawrockiego. Jego taktyka i ułożenie gry skutkowała kilka sezonów, lecz teraz kiedy zespół ma kłopoty ze składem, powinien pomyśleć co by tu zrobić, aby ten cudowny zespół wzniósł się na wyżyna tak jak kiedyś. Bo niewątpliwie Skra Bełchatów  to zespół, którym można było się chwalić w Europie. Największy kłopot z trenerem zauważyłam po wczorajszym meczu, kiedy przyjęcie było straszne, a co się z tył wiązało nieskuteczny atak. Michał Winiarski miał wczoraj naprawdę bardzo słaby mecz. I jeżeli przyjęcie było słabe, to według mnie trener mógł wprowadzić do gry Michała Bąkiewicza, który jest ostoją przyjęcia, ma bardzo dobrą zagrywkę i jeżeli dostanie szybką piłkę to jego ataki są zaskakująco dobre. I nie rozumiem dlaczego pan Nawrocki nie poprawił tego przyjęcia, jeszcze przy tak świetnej zagrywce przeciwnika. Niestety żadnych zmian trener nie wymyślił i gra wyglądała tak jak wyglądała. Ok, można powiedzieć, że pierwszy set był super w tym składzie, ale później nastały problemy i trzeba było je rozwiązać, a nie liczyć tylko na skuteczność Mariusza Wlazłego. Moim zdaniem Mariusz Wlazły to jeden z najlepszych atakujących na świecie i jest on najlepszy na tej pozycji. Dla mnie, aby sprzeciwić się świetnej grze Rzeszowian Skra musi wyjść z podniesioną głowę i od samego początku ryzykować zagrywką i mieć bardzo dobre przyjęcie. Według mnie dzisiaj na mecz powinien wyjść Paweł Woicki po przekątnej z Mariuszem Wlazłym na ataku, środek to Kooistra i Pliński, przyjęcie Winiarski i Bąkiewicz, no i oczywiście na libero Paweł Zatorski. To jest moje zdanie i uważam, że Jacek Nawrocki jest świetnym trenerem, ale może już jego najlepsze czasy w tym klubie się skończyły. Nie wiem, nie mnie to oceniać, ale chciałam Wam przedstawić moją opinię na ten temat.

niedziela, 17 lutego 2013

Autografy ;)

Postanowiłam, że podzielę się z Wami moimi zdobyczami. ;)
Oto one :

Grzesiek Łomacz


Paweł Zatorski


Bartosz Gawryszewski


Michał Winiarski

Paweł Woicki


Karol Kłos


Mariusz Wlazły


Andrzej Wrona



Mam jeszcze autograf :
- Dawida Konarskiego
- Michała Masnego
- Marcina Walińskiego
- Łukasza Żygadły 

A Wy jakie macie autografy ? Pochwalcie się ;)

Nowa myśl !!!

Dzisiaj postanowiłam, że trochę rozbawię naszego bloga i będę wstawiała od czasu do czasu odcinki naszego ukochanego " serialu" jeżeli można to tak nazwać. Oczywiście będą to odcinki Igłą Szyte.

Pod każdym filmikiem będę pisała moje ulubione teksty i momenty z każdego odcinka ;)

No to zaczynamy odc. 1



Zbyszek w autobusie:
" Do szkoły idziesz, że z tym tornistrem" --> haha

Igła do Kuby Jarosza:
"- Kuba powiedz jakiś kawał. Może być...fajny.
- Znam same niecenzuralne.. "

Igła o Zbyszku:
" Nie ma takiego co Zbyszek chce, tu są tylko za 50 tys."

Igła i Paweł Zagumny
" - Paweł mogę Cię nakręcić?
- Możesz. Cudownie panie prezesie, kocham pana" ----> hahaha, najlepsze


Codziennie będę wstawiała jeden odcinek Igłą Szyte. Więc miłego oglądania. A jakie są wasze ulubione monety tego odcinka ?

No to po meczu ;)

W dzisiejszym spotkaniu lepsza okazała się Sovia i nie patrząc na pierwszy set, to dużo lepsza. ;)


Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 

3-1 (18:25 25:20 25:14 25:18)

Według mnie to spotkanie nie stało na takim poziomie na jaki liczyłam. Myślałam, że będzie to bardzo zacięta i piękna gra ze strony obu drużyn. Tak jednak nie było. 

Teraz zacznę od pierwszego seta. Był on dosyć wyrównany. Od początku Skra wyrobiła sobie kilku punktową przewagę, ale Resovia kilka razy ich doganiała, lecz w późniejszej części seta Skra nie pozwoliła przeciwnikom zbliżyć się choćby na 3 punkty. W tym secie gra Skry wyglądała bardzo, bardzo dobrze. Zagrywkę mięli bardzo trudną i mocną. Przyjęcie było w punkt, a co się z tym wiąże skuteczny atak. Drużyna Resovii była trochę ospała w tym secie i podenerwowana całą tą presją. W drugim secie role się odwróciły i od samego początku Resovia prowadziła kilkoma punktami. W środkowej części seta Skra dogoniła wynik, dzięki wspaniałym zagrywkom Mariusza Wlazłego. W końcówce, gdy na zagrywkę wszedł Grzesiek Kosok, kilka złych przyjęć Michała Winiarskiego i całą gra się posypała. Trzeci set chciałabym wymazać z pamięci, bo wynik 12:2 mówi sam za siebie. Bełchatowianie popełniali ogromne błędy w przyjęciu i byli jakby sparaliżowani. Nic im nie wychodziło, ale był to skutek świetnej zagrywki Jochena Shopsa. Póżniej grali punkt za punkt, ale było już za późno, aby odrobić tak wielką stratę. Czwarty set to po prostu znakomita gra ze strony Rzeszowa i naprawdę chapeau bas dla atakującego Resovii i całej drużyny. Zagrali świetne spotkanie i należała im się ta wygrana. 

Jeżeli chodzi o grę Skry, to po pierwszym secie myślałam, że ich zła gra się zakończyła i w końcu wrócili do twojej optymalnej formy, lecz szybko można było zauważyć, że jednak jeszcze nie jest to, co powinno być. Ich największym problemem jest nierówny skład. Jednak Resoviacy mają 12 świetnych zawodników i trener może robić roszady na każdej pozycji, natomiast w Skrze trzeba przyznać, że zmiennicy nie zawsze potrafią zastąpić danego zawodnika. Dzisiaj na boisku, jeżeli chodzi o atak i zagrywkę to można pochwalić jedynie Mariusza Wlazłego, który zagrywką psuł grę przeciwnika i kończył prawie wszystko co dostał w ataku. Słaby mecz zagrał dzisiaj Michał Winiarski, którego przyjęcie nie było najlepsze. Ataki też nie wpadały w boisko, były blokowane lub podbijane. Jeżeli chodzi o Atanasijevića to nie jest dobrze. Jest on atakującym, czyli powinien kończyć te najtrudniejsze piłki i powinien być skarbnicą punktów. Ja rozumiem, że jest on młody i każdemu się może zdarzyć gorszy dzień, ale to nie pierwszy raz, gdzie on jest kilkakrotnie blokowany. Czasami jego gra jest bardzo dobra, ale są niestety takie momenty, w których wali w środek bloku piłkę i wcale nie myśli o precyzji, czy o ominięciu skutecznego przeszkody. Moim zdaniem Bełchatowianom brakuje porządnego przyjmującego. Nie chcę tu ubliżać Mariuszowi, ale zostawia mu się najmniejszą część boiska do przyjęcia i w tym czasie ryzykuje się odsłaniając inne strefy. Mariusz Wlazły kiedy grał na ataku, naprawdę prawie czego by się nie dotknął, zamieniało się to w punkt. Nie twierdzę, że Atanasijević jest złym atakującym, ale do Mariusza wiele mu brakuje. Nie wiem w jakim ustawieniu jutro wyjdą, ale mam nadzieję, że od początku będą walczyć. Muszą psychicznie się do tego przygotować i pomyśleć co by tu zrobić, aby ta gra była jak najlepsza. Bełchatowianie muszą zagrozić zagrywką i atakiem, bo jak dzisiaj było widać Mariusz Wlazły, czyli najskuteczniejszy zawodnik Skry sam meczu nie wygra i potrzebuje wsparcia od Michała i Aleksa. 
Może i trochę narzekam na Skrę, ale kibic powinien być obiektywny i ja chcę jak najlepiej dla tego klubu.

Wszyscy trzymamy kciuki za jutro i nie mogę się doczekać 

tego spotkania ;)




Dzisiaj lepsza była Resovia i czekamy na jutrzejszego zwycięzcę !!!








































A tutaj dzisiejszy najlepszy zawodnik i w 100 % się z tym zgadzam. Gratulacje ;) Świetny występ tego gracza ;D

Lajkujemy ;)

Serdecznie zapraszamy Was do polubienia naszej strony na facebooku ;)

http://www.facebook.com/SiatkarskieJakson2?ref=hl


piątek, 15 lutego 2013

Rosyjski Mecz Gwiazd !!!!

Kapitanowie Siergiej Tietiuchin i Maksim Michajłow wybrali już zawodników i trenerów do swoich drużyn. Oto oni:


Kapitan: Siergiej Tietiuchin (trenerzy Wadim Chamutski, Giennadij Szypulin)
  • Sergiej Grankin (Dynamo Moskwa),
  • Taras Chtiej (Lokomotiw-Biełogorje Biełgorod),
  • Aleksiej Werbow (Ural Ufa),
  • Nikołaj Apalikow (Zenit Kazań),
  • Valerio Vermiglio (Zenit Kazań),
  • Georg Grozer (Lokomotiw-Biełogorje Biełgorod),
  • Władysław Babiczew (Zenit Kazań),
  • Andriej Aszczew (Ural Ufa),
  • Todor Aleksijew (Gazprom-Jugra Surgut),
  • Denis Biriukow (Lokomotiw Nowosybirsk),
  • Leadnro Vissotto (Ural Ufa),
  • Aleksandr Krywiec (Dynamo Moskwa),
  • BARTEK KUREK (Dynamo Moskwa),
  • Andriej Lewczenko (Szachcior Soligorsk),
  • Siergiej Tiutlin (Lokomotiw Charków),
  • Artem Khabibulin (Gazprom-Jugra Surgut)

Kapitan: Maksim Michajłow (trenerzy: Aleksandr Wołkow, Władimir Alekno):

  • Dmitrij Iljinych (Lokomotiw-Biełogorje Biełgorod),
  • Dmitrij Muserski (Lokomotiw-Biełogorje Biełgorod),
  • Jewgienij Siwożelez (Zenit Kazań),
  • Aleksiej Rodiczew (Gazprom-Jugra Surgut),
  • Nikołaj Pawłow (Gubernia Niżny Nowgorod),
  • Matthew Anderson (Zenit Kazań),
  • Marlon (Dynamo Krasnodar),
  • Łukasz Żygadło (Fakieł Nowy Urengoj),
  • Todor Todorow (Gazprom-Jugra Surgut),
  • Artem Volvicz (Lokomotiw Nowosybirsk),
  • Alieksiej Obmoczajew (Zenit Kazań),
  • Paweł Krugłow (Dynamo Moskwa),
  • ALeksandr Butko (Lokomotiw Nowosybirsk),
  • Aleksiej Ostapenko (Guberna Niżny Nowgorod),
  • Paweł Moroz (Kuzbass Kemerowo),
  • Walery Komarow (Iskra Odincowo)

Ciekawe jak to będzie wyglądało, zapowiada się bardzo interesująco, tylko szkoda, że Łukasz i Bartek są w oddzielnych zespołach, ale za to Bartek jest z Grozerem ;D


Faza play-off i starcie gigantów !!!

Już dzisiaj rozpoczyna się faza play-off Plus Ligi w sezonie 2012/13.

Pary ćwierćfinałowe wyglądają następująco;


Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce
Zaksa Kędzierzyn Koźle - Politechnika Warszawska
Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów
Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk

A oto harmonogram tych spotkań:


Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce ( 15.02, godz. 18.00) Transmisja Polsat Sport
Zaksa Kędzierzyn Koźle - Politechnika Warszawska ( 16.02, godz. 14.30) Transmisja Polsat Sport
Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce ( 16.02, godz. 17.00)
Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk ( 16.02, godz. 17.00)
Skra Belchatów - Asseco Resovia Rzeszów ( 17.02, godz. 14.30) Transmisja Polsat Sport
Zaksa Kędzierzyn Koźle - Politechnika Warszawska ( 17.02, godz. 17.00)
Skra Belchatów - Asseco Resovia Rzeszów ( 18.02, godz. 18.00) Transmisja Polsat Sport
Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk ( 18.02, godz. 18.00)

Wszystkie pary z wyjątkiem jednej wydają się dosyć jasne. Faworytami są na pewno Zaksa, Jastrzębie, Bydgoszcz. W tych spotkaniach, chyba nie będzie niespodzianek, choć już wiele razy te niby "słabsze" drużyny urywały punkty tym największym. Wszystko się może zdarzyć, ale faworyt jednak jest.

Teraz chciałabym trochę czasu poświęcić na jedną parę ćwierćfinałową. Każdy pewnie wie, że jest to Skra Bełchatów i Resovia Rzeszów. Jest to para, która w zeszłym sezonie spotkała się w finale. Wtedy górą była Sovia, ale to była wielka zasługa Grozera, którego niestety nie ma już w tym zespole, ale jak i całej drużyny, po prostu w odpowiednim czasie zagrali jak najlepiej umieli. Patrząc na skład to myślę, że Resovia ma 12 niezwykle uzdolnionych zawodników, każdy prezentuje podobny, wysoki poziom. Skra natomiast, aż tak równego składu nie ma. Nie chcę tu nikogo krytykować, ale jeżeli komuś z pierwszej szóstki nie idzie, to jest mały kłopot, bo jednak niektórzy zmiennicy nie mają takiej formy. Nie chcę tu wymieniać nikogo, każdy sam dobrze wie jakie problemy ze składem ma Skra. Choć jak wiemy Skra, jak i Sovia są nie przewidywalne. Bilans ich spotkań w tym sezonie to 1:1. Z tym, że Skra dodatkowo wygrała z Resovią w Superpucharze Polski. Jeżeli patrzeć pod względem doświadczenia i zgrania. Hmm, tu chyba szala przechyla się ku Bełchatowianom. Z Pawłem Woickim gracze bardzo dobrze współpracują, gorzej troszkę jest z brązowym medalistą olimpijskim, z Dante Bonifante, ale zdarzają się również bardzo dobre mecze właśnie z jego udziałem. Po drugiej stronie siatki jest Lukas Tichacek, który jak widzę dobrze rozmyśla grę drużyny. Resovia ma z pewnością jednych z najlepszych środkowych. Piotr Nowakowski osiąga zasięg i precyzję taką, jaką rzadko można zablokować. Choć Skra posiada równie uzdolnionych środkowych, takich jak niezwykle doświadczony Daniel Pliński i Wytze Kooistra. W tym meczu bardzo dużo będzie zależało od przyjęcia, bo jeżeli jest przyjęcie, to rozgrywający może zrobić wszystko, a wiemy, że obie te drużyny dysponują trudną zagrywką. W Resovii najgorszą do odbioru ma chyba Piter, a w Skrze Mariusz ;) Dwa pierwsze spotkania odbywają się w Rzeszowie i to wpływa dodatnio dla Resovii, bo jak wiemy kibice to jak siódmy zawodnik na boisku ;D Mam nadzieję, że będzie to spotkanie na najwyższym poziomie i będzie to starcie prawdziwych gigantów.



Już nie mogę się doczekać ;)