Dobra to zacznę od pierwszego seta. Od samego początku świetna gra Kędzierzyna, a siatkarze Resovii chyba trochę przysnęli. Ale z wyniku 4:0 odrobili 4:3, więc nie było tak źle, później nawet wyszli na prowadzenie, ale dzięki zagrywce ZAKSY, to gospodarze wygrali pierwszego seta. Już od początku spotkania pewne problemy miał Jochen Shoeps i Aleh Akhrem, czyli czołowi zawodnicy tej drużyny. ZAKSA prowadzi 24:22 i nagle Resovia dzięki dobrej zagrywce i obronie doprowadziła do wyniku 24:25. Ale nie udało im się zdobyć ostatniego punktu, no i na zagrywkę wszedł Lipe i w swoim stylu zakończył tego seta asem serwisowym przy stanie 27:26, kończąc partię 28:26.
Drugi set to dominacja ZAKSY, pomimo, że popełnili mnóstwo błędów, z resztą podobnie jak przeciwnicy to oni kontrolowali przebieg tej partii i wygrali.
Trzeci set to już wyrównana gra obu drużyn, świetna zmiana Zbyszka Bartmana za Shoepsa. Bartman kończył wszystko co dostał, ale wynik był bardzo wyrównany. Pod koniec partii Resovia prowadziła 23:21, no i jeden blok na Zbyszku, później atak w aut Paula Lotmana doprowadziły do wyrównania wyniku, no i później przegrania meczu przez Resovię.
Jeżeli chodzi o MVP dzisiejszego spotkania to Michał Ruciak otrzymał należycie tą nagrodę. Był chyba najskuteczniejszym i najstabilniejszym zawodnikiem tego meczu.
W pomeczowym studiu był wywiad z Piotrkiem Nowakowskim, gdzie o dziwo dla mnie miał bardzo dobry humor i tym akcentem niech siatkarze Resovii przejdą do jutrzejszego, bardzo ważnego pojedynku.
Z pewnością chciałabym, aby jutro dużo lepiej zagrały obie drużyny i, żeby to było piękne widowisko godne finału Mistrzostw Polski. ;)
Grafika: Przemek Szyszka
ZAKSA WYGRAŁA BITWĘ, ALE NIE WYGRAŁA JESZCZE WOJNY !!!! JUTRO NOWY MECZ, NOWY DZIEŃ !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz