wtorek, 23 kwietnia 2013

Mamy Mistrza !!!!

W sobotni wieczór poznaliśmy nowych Mistrzów Polski. Stali się nimi podobnie jak w zeszłym sezonie siatkarze z Rzeszowa !!!!

Chciałbym bardzo pogratulować obu drużynom, bo już dawno nie mieliśmy okazji oglądać aż 5 spotkań finałowych. W tym ostatnim lepsza okazała się Resovia i to na hali przeciwnika. Mecz na początku był wyrównany, ale w 3 i 4 secie Rzeszów już wiedział co się stanie i wygrali.

Radość była ogromna, piękne chwile. Obronić tytuł jest jeszcze trudniej niż go zdobyć, a jednak im się to udało ;)

To tak Resovia sezonu nie zaczęła zbyt dobrze. Po rundzie zasadniczej zajęła 4 miejsce. Dużo spotkań przegrywała na wyjazdach, ale na szczęście w swojej twierdzy tylko raz (wiemy z kim ;) ) 
Ale za to co pokazali w play-offach naprawdę należało im się to złoto. Najtrudniejsze i najbardziej emocjonujące były jednak chyba mecze ćwierćfinałowe ze Skrą Bełchatów, które też zakończył się w 5 pojedynkach i  jakby te dwie piłki były po stronie Bełchatowian Rzeszów mógłby być poza trefom medalową. 
Właśnie w play-offach pokazali, że są najlepsi i udowodnili, że potrafią obronić tytuł.
Według mnie jako MVP sezonu wybrałabym Aleha Akhrema. Ten człowiek jest jednym z najlepszych. Przez cały sezon trzymał bardzo wysoki poziom i zawsze pomagał drużynie. Bez niego nie byłoby tak kolorowo. Jest to kompletny gracz, który ma ogromne doświadczenie i jest świetnym kapitanem. Sam as na koniec sezonu mówi za siebie. Naprawdę Aleh DZIĘKUJEMY !!!!

Teraz trochę z innej beczki, ale rozpoczęła się własnie karuzela transferowa. Dużo się pisze o różnych powrotach, odejściach. Czy to jest prawda nie wiem. Zobaczmy jak to wygląda ...

RESOVIA:
* odchodzą:
- Bartman odchodzi z Resovii, powiedział to w wywiadzie telewizyjnym, prawdopodobnie przejdzie do zagranicznego klubu ( ale słyszałam dzisiaj, że są prowadzone z nim jakieś rozmowy)
-Nikola Kovacević 
* w kręgu zainteresowań:
- Wilfredo Leon (Kuba)
- Dawid Konarski ( Bydgoszcz)

ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE:
* odchodzą:
- Felipe Fonteles ( ale są prowadzone jeszcze z nim rozmowy)
- Dominik Witczak
- Grzegorz Pilarz
- Daniel Catellani

JASTRZĘBSKI WĘGIEL:
* w kręgu zainteresowań :
- Michał Masny (Bydgoszcz)
- Andrzej Wrona ( Bydgoszcz)
- Miłosz Zniszczoł (Kielce)

DELECTA BYDGOSZCZ:
* ochodzą:

- Michał Masny 
- Andrzej Wrona
- Dawid Konarski
- Stephan Antiga
- Piotr Makowski

SKRA BEŁCHATÓW:
* odchodzą:
- Aleksadar Atanasijević
- Michał Winiarski
- Wytze Kooistra
* w kręgu zainteresowań:
- Stephan Antiga (Bydgoszcz)
- Miguel Falasca ( Ural Ufa) trener

EFFECOR KIELCE:
*ochodzą:
- Miłosz Zniszczoł
* w kręgu zainteresowań:
- Ivan Castellani ( Argentyna)

LOTOS TREFL GDAŃSK:
* odchodzą:
- Dariusz Luks (trener)
* w kręgu zainteresowań:
- Radosław Panas ( trener Olsztyna )

Czytałam już w wielu artykułach, że mówi się o powrocie Bartka Kurka, który miał słaby sezon w Rosji. Miejmy nadzieję, że tak będzie. ;)

I JESZCZE RAZ POWTARZAM TO NIE SĄ POTWIERDZONE WIADOMOŚCI !!!!


piątek, 19 kwietnia 2013

środa, 17 kwietnia 2013

Brązowe Jastrzębie !!!!!

Jastrzębski Węgiel po 4 walkach z Delectą Bydgoszcz może się cieszyć z sukcesu, jakim jest brązowy medal Mistrzostw Polski !!!!

Były to bardzo zacięte pojedynki, pełne emocji i walki. Lepsi okazali się Jastrzębianie i to oni wygrali. 
Zacznę od pierwszego meczu w Jastrzębiu. To był mecz, który tak naprawdę zadecydował o końcowym wyniku tej rywalizacji. Był on bardzo ważny i gospodarze potrafili go wygrać, co podniosło ich na duchu i uwierzyli, że naprawdę są w stanie to wygrać. 

Pierwszy set, to świetna gra obu zespołów, ale dosyć pewna wygrana drużyny z Bydgoszczy.
Drugi set natomiast toczył się pod dyktando gospodarzy.
Trzeci set to już dominacja Jastrzębia. Ale natomiast czwarty set. Tam było wiele emocje, najwięcej w końcówce. Przy stanie punktowym 23:21 dla gospodarzy trener Makowski poprosił o przerwę i to właśnie po niej jego zawodnicy dogonili przeciwników. Set skończył się na przewagi 27:29 dla Bydgoszczy.I o wyniku meczu zadecydował tie-break.
5 set drużyna z Bydgoszczy zaczęła fatalnie. Przy stanie 5:1 dla Jastrzębskiego Węgla trener   Delecty poprosił o czas i po nim siatkarze z Bydgoszczy doprowadzili do remisu, aż po kilku punktach wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Walka była punkt na punkt, aż przy stanie 10:11 zdarzył się przestój i drużyna Piotra Makowskiego popełniła kilka błędów i niestety mecz zakończył się wynikiem 15:12.

MVP: Michał Kubiak. Nie mogę ocenić, czy zasłużenie, czy nie po nie widziałam tego pojedynku, ale to jak zachowali się kibice z Jastrzębia po meczu było karygodne. Tak nie zachowują się prawdziwi kibice. Wszyscy wiemy ile Michał wkłada serca i swoich możliwości w to, aby jego drużyna wygrywała, więc z pewnością należała mu się ta nagroda.

Drugi mecz podsumuję bardzo krótko. Fenomenalna gra Jastrzębskiego Węgla i fatalna Delecty Bydgoszcz. Nie ukrywam, że Delecta to drużyna bardzo bliska mojemu sercu i to własnie im kibicowałam. Ale niestety to jak wczoraj przegrali będą pamiętali bardzo długo. Gospodarze zlali ich i to bardzo mocno. Przegrać w taki sposób swój możliwe, że ostatni mecz. To jest ciężko. 
Niestety, a może i stety Jastrzębie zdobyło brązowy medal. Bardzo im gratuluję, bo naprawdę okazali się lepsi. 



Dużo teraz czytałam na temat transferów i co z tego wynika skład Delecty od przyszłego sezonu może się bardzo zmienić. Nie wiem czy to są plotki, czy nie ale przekonamy się już niedługo. 


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

A jednak 2:2 ...

Odbyły się już kolejne 2 spotkania finałowe i stan rywalizacji wynosi 2:2 !!!!

Jak na finał przystało. Rywalizacja zakończy się po 5 spotkaniach. Kto wygra ? Tego to nie wie chyba nikt ;)


Najpierw zacznę, że te dwa mecze w Rzeszowie były od siebie zupełnie inne, mimo, że były grane dzień po dniu. W pierwszym meczu ZAKSA nic nie pokazała, poddała się i w niewiarygodny sposób podeszła do drugiego spotkania. Wiele osób twierdziło, że ten sezon zakończy się już w niedzielę, że ZAKSIE nie uda się zatrzymać tak grającej Resovii, ale jednak.....

Zacznę najpierw od pierwszego pojedynku w Rzeszowie. Od początku do końca prowadzili gospodarze. Przez pierwszy mecz Bartman bodajże atakował z prawie 100% skutecznością, kończył wszystklo co dostać. To był naprawdę świetny mecz w wykonaniu Asseco. Gorzej było z ZAKSĄ, gdzie od samego początku problemy miała Antonin Rouzier, a jak wiemy jego zmiennik nie mógł grać z powodu kontuzji ;(
Drugi set podobny, świetna zagrywka, ataki, obrony no i najważniejsze to kontry, dzięki którym Rzeszowianie wygrali to spotkanie.


Co do drugiego spotkania to sama muszę przyznać, że uwierzyłam w to, że sezon się zakończy. Po tym co zobaczyłam po meczy pierwszym, nie wierzyłam, że ZAKSA w tak krótkim czasie się podniesie i zagra to w tak genialny sposób.

Jeżeli chodzi o pierwszy set to był on całkowicie kontrolowany przez gości. Od stanu 3:0 do samego końca. Set był dobry, obie drużyny grały świetnie, ale jednak Kędzierzyn się okazał lepszy.

Drugi set, tu można dużo opowiadać. To zacznę od 0:0 i po tym Kosok zablokował Wiśniewskiego ze środka. Nie wiem co się dokładnie stało, ale wystąpiły pewne zgrzyty pod siatką. Dobrze pewnie to widzieliście. Igła podszedł do siatki, a do niego Fonteles, zrobiło się bardzo niebezpiecznie między tymi panami. Padły ostre słowa, ale podszedł sędzia i Zbyszek Bartman, który odciągnął Ignaczaka. Nie wiem o co poszło, no ale było bardzo nieprzyjemnie. Na dodatek wielkie gwizdy na Felipe, ale co się dziwić kibicom. Nie pozwolą przecież, żeby ktoś obrażał ich zawodnika. Wróćmy do meczu. A więc drugi set to zamiana ról i ciągłe prowadzenie gospodarzy Resovia grała świetną siatkówkę, ale przy stanie 15:26, własnie dla Rzeszowa na zagrywkę wszedł Grzesiek Pilarz, przy którym padła seria. Może nie była to najtrudniejsza zagrywka, nie było to też asy, ale największy problem w drużynie Asseco było skończenie akcji. Kilka razy zablokowany Bartman, Akhrem i zamiast wybrać przy dobrym przyjęciu, a takie było środek, czyli Piotrka to na siłę próbowano grać skrzydłami i to był chyba problem. Z 6-o punktowego prowadzenia Rzeszów miał jeden punkt starty do przeciwnika. Później świetna gra obu drużyn. Asy serwisowe po jednej, jak i po drugiej stronie. Lepsi jednak okazali się Kędzierzynianie, którzy wygrali tego seta 30:28 (ten wynik mówi sam za siebie co to był za mecz). Oczywiście w tym secie wybuchła również druga sprzeczna sytuacja, w której Fonteles zbagatelizował werdykt sędziego i machnął na niego ręką, za co został ukarany żółtą kartką.

Trzeci set to bardzo wyrównana gra, ale kilka błędów, nieskończonych ataków i było po meczu, który się zakończył 3:0 dla gości.


Mecz mógł się podobać kibicom, bo był bardzo emocjonujący. Chciałabym pochwalić obie drużyny za walkę, bo przecież piąty mecz w finałach to ogromna gratka dla kibiców.

A wić TwieRRdza Rzeszów została wczoraj zdobyta. Czekamy na piąty mecz, który odbędzie się w Kędzierzynie. Mam nadzieję, że wygra lepszy i będzie to najlepiej pięciosetowy bój mistrzów ;)




Na początku to wyglądało tak, ale...



Po meczu na szczęście już było inaczej ;)
Co potwierdzają słowa :
"Nie mam nic do Krzyśka, to były emocje wynikające z gry. Wiem, że on też nie jest moim wrogiem, to część siatkówki, jej piękno." - Felipe Fonteles

środa, 10 kwietnia 2013

STAN 1:1 W WALCE O ZŁOTO I BRĄZ !!!

W meczach o brązowy medal również stan rywalizacji wynosi 1:1. 

Na pierwszym meczu nie byłam, więc nie mogę go zbytnio podsumować. Od pewnych źródeł wiem, że to spotkanie stało na wysokim poziomie i Delecta niesiona falą kibicowania wygrała spotkanie 3:1 dobijając gości w ostatnim secie do 16.

Jeżeli chodzi o drugie spotkanie. To byłam w Łuczniczce i muszę przyznać, ze atmosfera na hali jak zwykle nieziemska. Delecta to ma kibiców ;)

Pierwszy set to prowadzenie Jastrzębia. Na początku spotkania siatkarze Delecty trochę przysnęli i stracili kilka punktów, które później odrobili, ale set i tak wygrali goście.
Obie drużyny bardzo dobrze zagrywały w całym meczu. Mogę nawet przyznać, że trochę lepiej zagrywali Jastrzębianie. Ich zagrywka prowadzała w Delekcie pewien niepokój i nieład w pewnych momentach gry. Jeżeli chodzi o atak to i Dawid Konarski, inni siatkarze Delecty, jak I Michał Łasko, czy Michał Kubiak sprawdzali się bardzo dobrze. Środek również bardzo dobrze funkcjonował, ale częściej u gości ;)
Drugi set to prowadzenie Delecty, choć walka była punkt za punkt do samego końca, na szczęście gospodarze doprowadzili do wyniku 1:1 w setach.
Trzeci set to wyśmienita gra zespołu z Bydgoszczy. Świetna zagrywka, skuteczne ataki i precyzyjne obrony. Te elementy zdecydowały, że gospodarze wygrali tego seta do 22.
Czwarty set to świetna gra punkt za punkt. Ale w końcówce Bydgoszczanie popełnili za dużo błędów własnych i niestety Jastrzębienie doprowadzili do tie-break'a.
Piąty set to jak wszyscy wiemy loteria, w któej lepsi okazali się goście. Od samego początku atakowali zagrywką i wtedy skutecznie blokowali. Najwięcej kłopotów w piątym secie zrobiła zagrywka Simona Tischera, w tym ustawieniu Delecta straciła wiele punktów. Przewaga była około pięcio-punktowa i siatkarze z Bydgoszczy pod koniec próbowali odrobić straty, ale niestety set już się skończył. 

Obie drużyny grały świetnie. Był to mecz na bardzo wysokim poziomie i gratuluję wszystkim za walkę. MVP to Rob Bontje, bardzo dobry wybór. Wczoraj świetnie sobie radził i pomógł drużynie w tryumfie.
To było już drugie takie spotkanie, które przegrali w drugiej rywalizacji u siebie. Ja mam ogromną nadzieję, że w Jastrzębiu poradzą sobie i wszyscy wrócimy na piąty mecz do Bydgoszczy,a wtedy to będzie już siatkarskie święto. 





STAN 1:1 W WALCE O ZŁOTO I BRĄZ !!!

W rywalizacji finałowej rywalizacja wynosi 1:1.

Najpierw podsumuję drugi mecz ZAKSY z Resovią. Ten mecz stał na dużo lepszym poziomie niż pierwszy pojedynek tych drużyn. Obie drużyny od samego początku walczyły o każdy punkt. 
Pierwszy set wygrali goście, ale obydwie drużyny grały bardzo dobrze. Dobre zagrywki, które utrudniały grę przeciwnikom robiły swoje, dlatego ten set zakończył się wynikiem 25:23 dla Rzeszowa. 
Drugi set to od początku do końca gra pod dyktando gospodarzy. Resovia popełniła za dużo błędów i do tego świetna gra przeciwników spowodowała, że seta nr 2 wygrała ZAKSA.
Po przegranym secie Rzeszów się podniósł i gra była bardzo wyrównana z tym, że w końcówce lepsza okazała się Resovia.
Czwarty, czyli ostatni set to mniej więcej równa, dobra gra, ale chyba częściej prowadziła ZAKSA, przy stanie punktowym 20:22 dla nich nagle coś stanęło i Resovia wyszła na prowadzenie i nie puściła go już do samego końca wygrywając mecz 3:1.

Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, wszystkim kibicom mogło się to widowisko podobać. MVP, czyli Zbyszek Bartman. Dla mnie on był bohaterem dzisiejszego dnia, poza tym, że cała drużyna zagrała świetnie, to Zbyszek miał bardzo dobre ataku i niezwykle skuteczne.
Na następne dwa mecze te drużyny jadą do Rzeszowa i jak wszyscy wiemy w rzeszowskiej twierdzy rzadko gospodarze przegrywają. Przez cały sezon zdarzyło to się tylko raz i to na dodatek z Częstochową ;) 
Jak brzmi refren pewnej piosenki : "Wszystko się może zdarzyć " i jest nawet taka możliwość, że rywalizacja na 5 mecz wróci jeszcze do Kędzierzyna.



niedziela, 7 kwietnia 2013

1:0 dla ZAKSY

Tak naprawdę nie podobał mi się ten mecz. Jeżeli chodzi o emocje i dramaturgię spotkania było ono nawet na wysokim poziomie. Ale jeżeli mam patrzeć na grę, tu obie drużyny wypadły dosyć słabo...

Dobra to zacznę od pierwszego seta. Od samego początku świetna gra Kędzierzyna, a siatkarze Resovii chyba trochę przysnęli. Ale  z wyniku 4:0 odrobili 4:3, więc nie było tak źle, później nawet wyszli na prowadzenie, ale dzięki zagrywce ZAKSY, to gospodarze wygrali pierwszego seta. Już od początku spotkania pewne problemy miał Jochen Shoeps i Aleh Akhrem, czyli czołowi zawodnicy tej drużyny. ZAKSA prowadzi 24:22 i nagle Resovia dzięki dobrej zagrywce i obronie doprowadziła do wyniku 24:25. Ale nie udało im się zdobyć ostatniego punktu, no i na zagrywkę wszedł Lipe i w swoim stylu zakończył tego seta asem serwisowym przy stanie 27:26, kończąc partię 28:26.

Drugi set to dominacja ZAKSY, pomimo, że popełnili mnóstwo błędów, z resztą podobnie jak przeciwnicy to oni kontrolowali przebieg tej partii i wygrali. 

Trzeci set to już wyrównana gra obu drużyn, świetna zmiana Zbyszka Bartmana za Shoepsa. Bartman kończył wszystko co dostał, ale wynik był bardzo wyrównany. Pod koniec partii Resovia prowadziła 23:21, no i jeden blok na Zbyszku, później atak w aut Paula Lotmana doprowadziły do wyrównania wyniku, no i później przegrania meczu przez Resovię. 

Jeżeli chodzi o MVP dzisiejszego spotkania to Michał Ruciak otrzymał należycie tą nagrodę. Był chyba najskuteczniejszym i najstabilniejszym zawodnikiem tego meczu.

W pomeczowym studiu był wywiad z Piotrkiem Nowakowskim, gdzie o dziwo dla mnie miał bardzo dobry humor i tym akcentem niech siatkarze Resovii przejdą do jutrzejszego, bardzo ważnego pojedynku.

Z pewnością chciałabym, aby jutro dużo lepiej zagrały obie drużyny i, żeby to było piękne widowisko godne finału Mistrzostw Polski. ;)


Grafika: Przemek Szyszka



ZAKSA WYGRAŁA BITWĘ, ALE NIE WYGRAŁA JESZCZE WOJNY !!!! JUTRO NOWY MECZ, NOWY DZIEŃ !!!!

wtorek, 2 kwietnia 2013

3000 !!!!!

3000 wyświetleń za nami !!!! Bardzo Wam dziękuję, że zaglądacie na tego bloga i mam nadzieję, że niedługo pobijemy 4 tysiące ;) Już niedługo pojawi się post na temat szans wygrania złota, pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów, a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle ;)