sobota, 23 marca 2013

Wielkie stracie

W walce o finał pomiędzy Delectą i Resovią stan rywalizacji wynosi 1:1.

Kto ma większe szanse ? Jak poradzą sobie z presją ? Czy zdołają pokazać dobrą siatkówkę ? 
Takie pytania krążą od wielu dni. I muszę przyznać, że nie można na nie do końca odpowiedzieć. Najważniejszym pytaniem chyba jest kto wygra ?
Tego to nikt nie wie, ale spróbuję przeanalizować szanse obu drużyn.
To tak, na pewno plusem po stronie rzeszowskiej drużyny jest atut własnej hali i kibiców, którzy są najlepsi na świecie (nie ujmując nic kibicom innych klubów). Ich doping wiele może zdziałać w ciężkich momentach gry. Jeżeli chodzi o grę, oczywiście Resovia ma szerszy skład. Tam za każdego zawodnika może wejść zmiennik i grać lepiej. W drużynie z Bydgoszczy, trener Makowski nie ma aż tylu możliwości na zmiany. Resovia, czyli aktualny Mistrz Polski spotyka się z liderem rundy zasadniczej i jak można było zobaczyć wcześniej będzie zależała dyspozycja dnia. Z pewnością atutem Rzeszowian jest również zagrywka, która sprawia przeciwnikom wiele trudności. Jeżeli chodzi o prowadzenie gry to według mnie szala przechyla się na stronę Delecty. Michał Masny rozgrywa piłki z nutką szaleństwa i zabawy, nie boi się wrzucić środkowemu piłkę stojąc na 4-5 metrze i to mi się podoba. Z pewnością Michał prowadzi jakby bardziej urozmaiconą grę, ale Lukas Tichacek też potrafi zaskakiwać swoimi pomysłami. Blok, czyli nieprzewidywalny czynnik gry jest chyba równy w obu zespołach, a to za sprawą świetnych środkowych. 
Kolejnym pytaniem jest to w jakim składzie wyjdzie Resovia. Czy ze Zbyszkiem Bartmanem, czy z Jochenem Schoepsem na ataku. Nie ma to wielkiego znaczenia, bo obaj ci zawodnicy świetnie spisują się na boisku, tylko Zbyszek wprowadza do drużyny taką radość i mobilizację do dalszej gry. 
Bardzo chciałabym, żeby drużyny pokazały najlepszą siatkówkę. Żeby było dobre przyjęcie, świetne zagrywki i skuteczne ataki. Kto wygra ?? Przekonamy się pod wieczór ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz