Polska - Brazylia 1:3 (22-25; 20-25; 25-22; 15-25)
Jeżeli chodzi o pierwszy set, to od początku było ciężko. Straciliśmy kilka punktów poprzez słabe przyjęcie i błędy. Później dogoniliśmy Brazylijczyków i graliśmy jak równy z równym, wyszliśmy nawet na prowadzenie, ale po tym kilka nieskończonych ataków i było po secie. Niestety przegranym dla nas.
Jeśli chodzi o drugi set to była zacięta walka, ale poprzez nasze nieskuteczne ataki i świetną obronę przeciwników set znowu nie ułożył się po naszej myśli.
Trzeci set to już lepiej wszystko wyglądało. Na początku graliśmy jak równy z równym, a nawet prowadziliśmy 16:12 po świetnej serii zagrywek Bartka Kurka, niestety nasi siatkarze przysporzyli nam wiele nerwów i Brazylijczycy wyrównali wynik i po bloku na Bartku wyszli na prowadzenie 17:18. Słabe spotkanie zagrał Piotr Nowakowski, więc trener Anastasi postanowił wprowadzić na boisko Andrzeja Wronę i co się okazało było to świetnym posunięciem. Andrzej już w pierwszej akcji zablokował świetnie spisującego się Vissotto. To jak dla mnie był kluczowy punkt w tym secie ;)
Później dzięki również jego zagrywkom udało nam się ustawić kilka skutecznych bloków i w pięknym stylu wygraliśmy seta numer 3.
O czwartym secie lepiej nic nie mówić. Drużyna Canarinhos poskromiła naszych Orzełków....
Set przegrany do 15 i niestety przegraliśmy spotkanie 1:3...
Niestety z wczorajszego meczu nie wywozimy żadnych punktów, a Brazylijczycy z Warszawy wyjeżdżają z trzema oczkami na koncie... Jeżeli chodzi o poszczególnych siatkarzy to na plus mogę uznać na 100 % Pawła Zatorskiego, który był wyrzucony na głęboką wodę i spisał się świetnie. Bartek Kurek również zagrał dobre spotkanie, ale wiemy, że stać go na dużo lepszą grę. Chciałbym pochwalić również Andrzeja Wroną, bo pomimo nerwów związanych z pierwszym jego meczem spokojnie potrafił w końcówce pomóc drużynie. Jeżeli chodzi o MVP spotkania, Leandro Vissotto zasłużenie dostał tę nagrodę. Przez prawie całę spotkanie był nie do zatrzymania. Z drużyny Brazylii chciałabym wyróżnić również rozgrywającego Bruno, który świetnie rozgrywał piłki gubiąc nasz blok.
Ale nie możemy się złamywać, jak mówią sami siatkarze jeszcze nigdy nie byli w optymalnej formie podczas pierwszego meczu reprezentacyjnego. Z pewnością teraz wyniosą wnioski z tego spotkania i w niedzielę będzie dużo lepsze spotkanie w ich wykonaniu i będzie to naprawdę mecz MISTRZÓW !!
TRZYMAJMY ZA NICH KCIUKI. DO BOJU POLSKOOOO !!!!
Jeżeli chodzi o publiczność, bo jest wiele zgrzytów na ten temat. Według mnie nie powinno być tyle miejsc dla gości, którzy i tak nie przyszli. Wiele osób marzyło o tym, żeby się znaleźć na tym meczu,a le nie udało im się to z powodu braku biletów. Wczoraj okazało się jednak, że ok 300 miejsc było wolnych, tylko był zarezerwowane -,-
Bardzo nie podobało mi się to, że niektórzy kibice wychodzili z meczu po dwóch pierwszych setach. Nie chcę nikogo obrażać, bo wiem, że Ci, którzy naprawdę kibicowali naszym rodakom nic za innych nie mogą, ale naprawdę przykro było mi na to patrzeć ! Jeżeli chodzi o mecz na Torwarze, to chyba lepiej, żeby mecze odbywały się na większych halach i żeby nie było takich sytuacji, bo przecież jesteśmy najlepszymi kibicami na świecie !!!!
DO BOJU POLSKOOOOO !!!!!!! Jak śpiewają Niebiesko-Czarni "Ale za to niedziela, ale za to niedziela. Niedziela będzie dla nas " ;) Zapraszam na 20.15 do Polsatu Sport !!!!
Mariusz Pałczyński Photography
Mariusz Pałczyński Photography
ADZIO Graphics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz